sobota, 18 kwietnia 2020

Aktualności

Wiadomość dnia.
Byliśmy na spacerze. Krótkim, ale bardzo potrzebnym. Pierwszym od miesiąca.


*****
Zoszka jest już miesiąc bez ćwiczeń i niestety gołym okiem widać skutki tej przerwy. Garbi się dużo bardziej, podczas siedzenia przechyla się na prawy bok mimo pelot w Buffinie, mocniej wykręca stopy do środka 😞 
W planach rządu jest otwarcie choćby salonów fryzjerskich, brakuje za to informacji co z rehabilitacją pacjentów, dla których ćwiczenia są niezbędne. Dla wcześniaków, osób z niepełnosprawnościami, po udarach czy wypadkach, brak rehabilitacji przez dłuższy okres czasu to naprawdę dramat. Oznacza to nasilenie dolegliwości bólowych, regres umiejętności wypracowywanych miesiącami czy latami lub zmniejszanie szansy na powrót do sprawności...Na szczęście Krajowa Izba Fizjoterapeutów wypowiedziała się konkretnie na ten temat, zerknijcie tutaj. Wierzę, że powstaną sensowne reguły powrotu do ćwiczeń w tym szalonym czasie. 

*****

Poza tym niezmiennie starajamy się ogarniać każdy kolejny dzień. I nie zwariować 😉Jesteśmy zdrowi. Żaden wirus nas nie dopadł 😋

poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Wielkanoc inaczej

Wielkanoc się kończy, a nam w sumie nie zupełnie udało się zatrzymać. Ostatnie dni były na dużym tempie.
Tak, brakuje nam z tatą choć odrobiny ciszy i czasu bez dzieci (och my niedobrzy rodzice 😋). 
Pokłady cierpliwości uległy uszczupleniu. Zwyczajnie brakuje też sił, żeby pełniej wykorzystać czas zamknięcia.
Jaś właśnie przetacza kolejny skok rozwojowy, a Zosia domaga się śpiewania ulubionych piosenek niezliczoną ilość razy.
Bywa nerwowo. 
Z drugiej strony nie ma limitu na rozmowy, wspólne zabawy czy wygłupy. Piłkarzyki rządzą, a wieczorem mamy w pokoju niebo pełne gwiazd 🙂
To była wyjątkowa Wielkanoc. Będzie co wspominać za kilka lat! 





sobota, 11 kwietnia 2020

Izolacja dzień...???

Weszłam w taki stan, że wszystko mi się plącze 🙈Już sama nie wiem, który mamy dzień tygodnia😋Jeden podobny do drugiego, przeplatany brykaniem Frania, gorszymi i lepszymi chwilami Zosi oraz drzemkami Jasia (póki co tylko przy mamie). Na zewnątrz wychodzi tylko tata, reszta ferajny zostaje w domu i cóż, nie jest łatwo.

Wielka Noc. To już. Skupiam myśli i siły, żeby zapewnić to, co niezbędne najmłodszej latorośli. Tata czuwa nad Z&F.
Nie wychodzi nam tradycyjne, wspólne przeżywanie Świąt oraz wcześniejsze przygotowania. Gdy Franek maluje pisanki, Zosia ma potrzebę odosobnienia. Kiedy Zosia do nas dołącza, Jaś staje się marudny i potrzebuje snu.
I tak sobie z tatą krążymy między rozmaitymi potrzebami.

Nie będzie pięknego obrusa i kolorowego stołu.
Nie będzie wielu tradycyjnych przysmaków.
Okna też nie umyte 😋
Odpuściliśmy.

Usiądziemy za to razem przy stole i raz jeszcze opowiemy o co w tej całej Wielkanocy chodzi.

Razem, zdrowi. To najważniejsze 😊

Pięknego świętowania Wam życzymy!

czwartek, 2 kwietnia 2020

Nastolatka na pokładzie

I stało się.
Dziś nasza Zofijka stała się oficjalnie nastolatką 😊
Nietypowe to urodziny.
Sto lat zaśpiewaliśmy w kameralnym gronie, przy łóżeczku  Zosi, czyli były to urodziny totalnie na luzaczku.

Nie wiem kiedy to zleciało!
Kiedy spojrzę wstecz, aż mnie ściska, gdy przypomnę sobie jak wiele do tej pory Zosia musiała przejść.

Chciałabym mieć czarodziejską różdżkę, która pozwoliłaby mi wyczarować świat, w którym Zoszka czuła by się szczęśliwa, a wszystkie dolegliwości można by było odesłać hen daleko. 

To tylko piękne marzenia, ale niezmiennie staramy się, żeby pojawiało się jak najwięcej chwil czy choćby drobiazgów, które wywołują u Zosi uśmiech. 

Niech ich będzie, kochana Zofijko, jak najwięcej w Twojej codzienności 🙂!




p.s. świeczki to ratunkowy pomysł Frania, mini zagadka matematyczna