Dał nam w kość ten rok szkolny, oj dał!
Mało stałości, wiele zmian. Dużo decybeli w domu generowanych przez dwóch takich małych😉, bardzo częsty brak szkoły, zamknięcie basenu, przerwy w rehabilitacji czyli wszytko to, co znacząco utrudnia funkcjonowanie Zosi na codzień.
Jakoś przetrwaliśmy ten szalony rok szkolny. Łatwo nie było, ale jakoś poszło. A od września to już na luzie, prawda 🤪?
Na typowo wakacyjny wypoczynek przyjdzie nam jeszcze zaczekać.
Nadchodzące tygodnie to dla nas przede wszystkim sprawdzian z logistyki (zamknięta szkoła Zosi/półkolonie Frania/niezmienne szaleństwa pana Jana) oraz pozwalanie sobie na małe, letnie przyjemności 😊
Życzymy Wam wszystkim udanego wypoczynku, gdziekolwiek Was poniesie ❤😉!