wtorek, 23 czerwca 2020

Tata

Jest, niezmiennie jest, bez względu na wszystko, a tyle już przecież burz za nami.
Bez niego wszystko by się chyba zawaliło.
Kocha i wspiera, choć czesto nie ma z nami lekko 😋
Taki wyjątkowy Egzemplarz ten nasz Tata ❤❤❤



środa, 3 czerwca 2020

Że to już czerwiec???

Ani się obejrzałam, gdy jasnozielone wiosenne liście na drzewach nagle zaczęły wołać "hej, lato tuż tuż", zmieniając swoją barwę na ciemną zieleń.
Powitaliśmy również jerzyki, najszybsze ptaki w locie horyzontalnym 💪💪💪, które co roku przylatują wijąc gniazda w naszych blokowych płytach i skutecznie chronią nas przed komarami ❤🙂 Lubimy je obserwować!
Dzień za dniem mija nam pod znakiem...zębów. Franek traci mleczaki, Zosi od stycznia dokucza wychodząca trójka, a Jaś zdaje się być kopią swojej siostry jeśli chodzi o wyżynanie się mleczaków. Męczy się bardzo no i cóż, my razem z nim, stąd te przestoje na blogu 😉 W najbliższych miesiącach będą raczej ekspresowe wpisy 🙂
Nadal pozostajemy blisko domu. Przyznaję, nie ogarniam przepisów dla placówek przedszkolnych i szkolnych ograniczających epidemię, utrzymywanie znacznych ograniczeń dla wizyt w przychodniach przy jednoczesnym dopuszczeniu biesiadowania na weselach, spotkań w licznych grupach. Krzywa aktywnych zachorowań w Polsce nadal rośnie. O nas raczej się nie boję, ale wolałabym uniknąć kwaratanny, żeby Zosia znowu nie miała przestoju w ćwiczeniach oraz żeby nieświadomie nie sprzedać wirusa dalej komuś, dla kogo może być niebezpieczny... Ale może to obawy na wyrost? Jak Wy się odnajdujecie w obecnej sytuacji?
Zoszka wróciła na ćwiczenia 💪💪🔥🔥🔥 2x w tygodniu Podrobot, 1x ćwiczenia, 1x masaż. Ufff. Nie wiem co by było, gdyby przerwa była dłuższa. Mam nadzieję, że uda nam się odbudować i wzmocnić te strefy, ktore się w ostatnich tygodniach znacznie osłabiły.