Chodzę po buty do łazienki, po drewnianą łyżkę kuchenną do sypialni i po prześcieradło do kuchni. Jaś jest wszędzie, a tempo wyciągania rzeczy z szuflad i chowania ich po kątach przekracza nasze zdolności szybkiego namierzania ich. Boję sie, że któregoś dnia otworzę lodówkę, a on już tam będzie 😁 Kto zna ten stan lub przeżył kiedyś, łapka w górę 😂
Od rana do wieczora tupta za nami mały człowieczek testujący naszą cierpliwość.
Krzesła od stołu są połączone parami sznurkiem juchtowym, żeby nie dało się ich odsunąć od stołu i na niego wspiąć. Drabinka na łóżko Franka została zabezpieczona drewnianą ròwnoważnią. Przy kanapie leży piankowa mata. Drzwi od toalety muszą być zamknięte inaczej alternatywne mycie rąk jest gwarantowane 🙂Gdyby ktoś mi powiedział, że za jakiś czas tak będzie, trudno byłoby mi w to uwierzyć. A jednak to must have, bo wystarczy chwila nieuwagi, a mały łobuziak jest tam, gdzie być bez opieki dorosłego nie powinien.
Zoszka nie ma lekko. Jaś testuje siłę swoich płuc pokrzykiwaniami, co w połączeniu z nieustannym bieganiem obu braci sprawia, że trudno jest Zosi przebywać przez dłuższy czas z nami wszystkimi. Jest dla niej zbyt intensywnie po prostu.
Domowe okoliczności nie przeszkadzają Zoszce mieć giga apetyt i pochłaniać co 30 minut o-gro-mne ilości jedzenia! Tylko czekam kiedy mnie przerośnie 💪😁
Co do zbliżających się świąt.
Nie mamy czystych okien i wogóle nie mamy czysto w domu. Na Insta się wybitnie nie nadajemy 😂
Listę wigilijnych potraw ograniczylismy do 4, no 5 z kompotem.
Nie upiekliśmy jeszcze żadnych świątecznych ciasteczek i chyba tak już pozostanie.
Zastanawiamy się jak pogodzić Jasia z zielonym drzewkiem - jak pomóc przetrwać biednej choince, wieszać bombki czy nie wieszać - oto są pytania 😉
Na cudowną w swych szczegółach Wigilię przyjdzie mam nadzieję jeszcze czas. W tym roku będzie prosto i przetrwaniowo. Polowanie na drzemki, szybkie planszówki, cieszenie się z tego, że Zoszka przespała jakąś noc czy Jaś zechciał zjeść. Czas innych priorytetów 🙂
*****
Klamka zapadła. Ruszamy ze zbiórką na przyczepkę rowerową dla Zosi 🙂🙂🙂 Czekamy na ostateczne podsumowanie kosztów i założenie zbiórki. Jak tylko bedzie aktywna, damy Wam znać.
*****
Nie dzieje się dobrze z 1%. Polecam Wam ten artykuł. Nie jest ani prolife ani przejrzyście i uczciwie. Trudno to komentować. Proces przekazywania 1% po prostu musi wrócić na właściwe tory...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz