niedziela, 6 listopada 2016

A tymczasem na basenie

Od ostatniej basenowej relacji zrobiła nam się spora przerwa. Czas naprawdę pędzi, a Zoszkowe umiejętności wciąż się zmieniają. Jedno pozostaje za to niezmienne - radość z pływania ☺ Bez basenu ani rusz!

Tym razem mamy na taśmie: 

Obrót z brzuszka na plecy.
Do tej pory dominowała wersja odwrotna, a tymczasem wkracza sobie nieśmiało nowa umiejętność.

Coraz większą samodzielność.
Zosia zdecydowanie próbuje być coraz bardziej samodzielna w pływaniu. Kiedy tylko może płynie bez podtrzymywania. Śmiga, aż miło patrzeć!

Debiut - pierwsze dystanse pokonane z płetwami. 
Ku naszemu zdziwieniu obyło się bez zrywania ich z nóżek. Przyśpieszamy znaczy się ;)


Samaaa 


Ta radość!

Płetwy = przyśpieszenie 

Kto zauważył obrót z brzuszka na plecki?

A na koniec makaron (pianka znaczy się ) i relaks.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz