czwartek, 14 kwietnia 2016

Wiosna czyli czas na Upsee :)

Wiosna w końcu zdecydowała się przyjść. Udało nam się czmychnąć na spacery do parku i nareszcie przetestować w terenie Upsee. Uprząż jest z nami już od kilku miesięcy, ale z powodu wyżynających się boleśnie szóstek nie było szans, żeby wcześniej zachęcić Zoszkę do przymiarki.
A Upsee to bajerancka sprawa jest. Wymyślona przez mamę dzieciaczka z MPDz, więc osobę, która ze swojego doświadczenia wie jakiego rodzaju wsparcie byłoby potrzebne. 
Użytkowanie uprzęży jest bardzo proste. Osoba dorosła zapina na wysokości talii pas, do którego mocuje kamizelkę noszoną przez smyka. Od wewnętrznej strony ud dzieciaczka przypina się dodatkowe pasy mocujące. Na koniec świetny patent - wspólne buty, które są tak zrobione, że mimo uniwersalnego rozmiaru można je dobrze dopasować, żeby wygodnie się tuptało. Całość jest zapinana na rzep bądź klik, wykonana z bardzo dobrych materiałów.
Do chodzenia trzeba się przyzwyczaić, tzn. trzeba troszkę popracować nad tym jak ustawiać stopy (rodzica), aby postawa dziecka była możliwie jak najbardziej prawidłowa. Ale jak już się wskoczy w rytm, chodzenie jest naprawdę fajne. No i wiadomo, Upsee to nie forma precyzyjnej rehabilitacji, ale dodatkowe wsparcie we wszelkich formach aktywności.
Upięcie całości jest całkiem wygodne, choć w naszym przypadku wymaga pozycji siedzącej, czyli jakiejś ławeczki, pieńka czy szerszego słupka dla rodzica. Nakładkę na buty dla osoby dorosłej warto dopasować zanim zacznie się zakładać części Upsee dla dziecka.
Zoszka samego ubierania nie lubi. Pierwsze kroki są zazwyczaj sztywne i wymagają sporej pracy mięśni nóg rodzica, ale już po chwili jest ok. 
Koszt zakupu został w całości pokryty w ramach subkonta Zoszki, więc wszystkim, którzy przekazują Zosi swój 1% bądź darowizny z całego serducha dziękujemy !!!






Bo kto powiedział, 
że kopanie piłki jest tylko dla chłopaków ?






Jump, jump 



Upsee jest po NF-Walkerze kolejną metodą zachęcania Zoszki do chodzenia. Dwa urządzenia dające rozmaite formy aktywności.
Monotematyczni staruszkowie są, odpuściliby trochę, a tu nic z tego :P Jak nie drzwiami to oknem ;)

Gdyby ktoś potrzebował więcej informacji, zachęcam do zajrzenia na stronę Firefly. Upsee to nie jedyna forma wsparcia, która jest proponowana.

1 komentarz: