sobota, 6 sierpnia 2016

Step by step :)

Miałam dzisiaj napisać o emocjach, ale obok takiej sytuacji nie można przejść obojętnie ;)
Kadry z rehabilitacji:


Tak, Zoszka idzie sama! Widać, że nie jest to proste i wymaga od Zosi ciężkiej pracy. Linki, mimo naprężenia, cały czas się ruszają, więc mięśnie muszą pracować naprawdę na najwyższych obrotach, żeby Zoszka nie upadła. Waleczna nasza 

A tu dla odmiany coraz bardziej samodzielna wspinaczka. Zosia sama podnosi do góry stopy. Trzeba je jedynie stabilizować, żeby nie zsunęły się z wąskich drążków. Praktycznie nie musimy dźwigać Zoszki do góry - wchodzi sama  


Miłość Zosi do zjeżdżania nie słabnie, więc kiedy tylko znajdzie się chwilka czmychamy na plac zabaw:

3 komentarze:

  1. Brawo Zoszka! Brawo Rodzice! Mistrzostwo Świata!!! Cieszymy sie z Wami :)

    OdpowiedzUsuń