czwartek, 12 lutego 2015

Na zdrowotne bolączki...

...pomogą ci pączki!

Wirusy i im podobne mają się tej niby-zimy niestety bardzo dobrze. 
Zoszka ma za sobą dwa dni solidnego kataru, który jest już w odwrocie, ale ustąpił miejsca kaszlowi. Pewnie do końca tygodnia będziemy ją wygrzewać w domku. W poniedziałek jest w przedszkolu bal przebierańców, więc trzeba Zosi pomóc wrócić do formy. Strój już prawie gotowy 

Kurujemy Zoszkę sprawdzonymi metodami, dzisiaj jednak, wyjątkowo, skorzystaliśmy z nietypowego lekarstwa. Zobaczymy jaki będzie efekt.


P.S. Po drugim pączku kulturalnie zabraliśmy talerz z zawartością. Żadne znaki na niebie i ziemi nie zapowiadały, że zbliża się koniec jedzenia. Całodniowa podaż lekarstwa zakończyła się na trzech sztukach 

3 komentarze:

  1. A braciszek nie chciał pomóc siostrze w konsumpcji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhm, braciszek z racji młodego wieku jeszcze słodyczy nie poznał i nie ma ciągot w tym kierunku.
      Nadrobi (pewnie z nawiązką) za czas jakiś ;)

      Usuń
  2. Piękne zdjęcie - Zoszka mogłaby reklamować te pączki ;) Szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń