1. Firma Stanley, dzięki której do Zoszki dotrze kamizelka kompresyjna SPIO, zgodziła się na wystawienie promesy przez Fundację Zosi, aby w razie nieprzyznania dofinansowania przez PCPR, brakująca kwota mogła być pokryta ze środków zgromadzonych na subkoncie Zoszki. W praktyce oznacza to, że nie musimy czekać do kwietnia na decyzję z MOPS-u. Kamizelka dotrze do nas lada moment ☺
2. Gdy przemieszczamy się po mieszkaniu, Zoszka potrafi pokonać do dziesięciu kroczków przy minimalnym dotykaniu (a nie trzymaniu!) ramion. Wcześniej, gdy próbowałam asekurować Zoszkę w podobny sposób, kolanka momentalnie się uginały i nie było mowy o takim chodzeniu.
3. Często próbujemy rozgryźć jak Zosia postrzega otaczający ją świat oraz ile z niego rozumie. Czasem wydaje nam się, że otaczająca rzeczywistość jest dla Zosi jednym wielkim znakiem zapytania. Bywa jednak i tak, że Zoszka nas mocno zaskakuje. Ot choćby, gdy słysząc głośno szczekającego psa za oknem woła "Pies łał łał!". Za to po kolacji potrafi zawołać "szczotka pasta!" oraz "ząbki" ☺
P. S. Jutro wyjazd do Tarnowskich Gór - ortezy będą się robiły. Oby wszystko się udało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz