sobota, 28 grudnia 2013

Klasyk i o Świętach troszkę

Jak jest dzień wolny, Zosia wstaje skoro świt, a gdy trzeba wstać do przedszkola lub dojechać w inne miejsce, nie dobudzisz smyka. Klasyk, prawda? W piątkowy poranek Zoszka miała umówione rendez - vous, żeby wykonać nowe łuski - zadziałała więc opcja druga. Czy dzieci mają wbudowane jakieś czujniki?
Koniec końców udało się nam zebrać brzuchy nieprzyzwoicie wypełnione świątecznymi pysznościami i pojechaliśmy na wykonanie gipsowych form.
Poszło szybko i sprawnie. Ruch niewielki, większość pacjentów pozostała chyba w domu, w świątecznych pieleszach. Weszłyśmy do gabinetu jako pierwsze. Pod koniec stycznia pojawimy się na wstępnej przymiarce łusek. 
Od strony technicznej, wyprawa do Bytomskich Zakładów Ortopedycznych nadal wiąże się z torem przeszkód. Podjazdu jak nie było tak nie ma, ale szykują się zmiany. Kończy się właśnie przetarg na modernizację budynku. Wstyd, że przez tyle lat nie udało się dorobić choćby najprostszego podjazdu gdy praktycznie każdy pacjent korzystający z ich usług ma mniejsze lub większe problemy z poruszaniem się nawet po płaskim terenie. Mam nadzieję, że po zmianach będzie tak jak być powinno - dostępnie.



*****

Święta mijają nam rodzinnie i bardzo smacznie. 
Dla Zosi nie są to łatwe dni. Dużo się dzieje, bodźców jest znacznie więcej. Wokół niej krąży wiele osób, jest głośniej niż zwykle. Mimo to myślę, że Zoszka poradziła sobie bardzo dobrze. Może wraz z upływającym czasem będzie też rozumiała więcej z tego wyjątkowego czasu?

W tym roku naszym oczom ukazał się taki popołudniowy świąteczny obrazek:


Drzemka na kolanach zdarza się baaardzo rzadko. Żeby rozwiać wątpliwości - Zosia jest w trakcie rodzinnego kolędowania 
Trudno też przemilczeć pobicie przez Zoszkę kolejnych rekordów w piciu kompotu z suszu (musieliśmy wprowadzić jego reglamentację...)

Lubimy ten czas 


3 komentarze:

  1. No proszę, a u nas Julek stał się suszosmakoszem kompotu. I też wprowadziliśmy ograniczenia. :) Pięknie Zoszka sobie śpi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zoszka jest przesłodka! :) Pozdrawiam poświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. >Jak jest dzień wolny, Zosia wstaje skoro świt.

    Dziedziczne.

    Wuj J a c e k.

    OdpowiedzUsuń