Czwartek był dla mnie wzruszającym dniem. W Zoszkowym przedszkolu odbyło się przedstawienie z udziałem naszych dzieciaczków dedykowane wszystkim mamom i tatusiom.
Szczerze mówiąc zaparło mi dech jak zobaczyłam nasze smyki. W każdym szczególe było widać, że ciocie przedszkolanki bardzo się starały, aby wszystko pięknie się udało - i tak właśnie było! Nie dało się nie zauważyć, że dzieci czuły się bardzo dobrze podczas mini widowiska na łączce. Starały się ładnie wypowiadać swoje kwestie, śpiewały, grały na instrumentach.
Szczerze mówiąc zaparło mi dech jak zobaczyłam nasze smyki. W każdym szczególe było widać, że ciocie przedszkolanki bardzo się starały, aby wszystko pięknie się udało - i tak właśnie było! Nie dało się nie zauważyć, że dzieci czuły się bardzo dobrze podczas mini widowiska na łączce. Starały się ładnie wypowiadać swoje kwestie, śpiewały, grały na instrumentach.
A nasza Zosia? Grzecznie uczestniczyła w roli motylka w całym przedstawieniu. Nie dała sobie co prawda założyć ozdobnej opaski na główkę, ale za to wytrzymała z doczepionymi skrzydełkami, w których moim zdaniem bardzo jej do twarzy ☺ Po uśmiechu widać najlepiej jak było:
Po mini spektaklu czekały na rodziców ręcznie wykonane upominki oraz słodki poczęstunek. Zosia pochłonęła solidną porcję ciasta, po czym zaliczyła pląsy na rękach mamy. Ponieważ na tym etapie Zoszka była zajmująca i zaczęła intensywnie dawać znać, że jest zmęczona, zabrakło czasu na rozmowy z innymi rodzicami. Mam nadzieję, że niedługo będzie jeszcze okazja do spotkania, a póki co cieszę się, że po raz kolejny mogłam się powzruszać w przedszkolu, tym razem patrząc na kolorową łączkę ☺:
Ale pięknie! Szkoda, że mnie i Ali tam nie było. A Zoszka-motylek jest przecudnej urody:)
OdpowiedzUsuńczy nie mozna tak po prostu napisac .....w przedszkolu Zosi...sukienka Zosi itd
OdpowiedzUsuńczy musi byc Zoszkowe zosiowe.mamowe.Frankowe Straszne to
Gratuluje bardzo konstruktywnej krytyki :) Skoro straszne to nie trzeba czytać... Można samemu napisać...
UsuńUśmiechu i radości życzę :)
Pewnie, że można. Blog jest specyficzną formą pisaną i rządzi się swoimi - bardziej swobodnymi - prawami, z czego lubię korzystać.
UsuńBlogów jest mnóstwo. Na pewno znajdzie się taki, w którym tych wszystkich strasznych form nie będzie :)Pozdrawiam.
Znów się powtórzę:) Śliczne jesteście dziewczyny! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń