Zoszka przydreptała do Taty.
- Słuchać! - zawołała.
- Czego chcesz Zosiu słuchać? - zapytał Tata.
- Płytkę.
Tata włączył muzykę dla Zosi.
- Ale fajnie, ale fajnie! - zawołał Zosik ☺
*****
Zoszka właśnie skończyła obiad.
- Na dół! - po raz pierwszy zawołała, prosząc, żeby jej pomóc zejść z krzesła.
"Na dół" to jeden z najczęstszych zwrotów, które ostatnio wypowiada Franek, gdy chce zejść z wózka, żeby chodzić lub żeby go ściągnąć z parapetu okna (po godzinnej obserwacji okolicy). Woła też w ten sposób gdy skończy jeść i chce, by go wypiąć z krzesełka.
Ile jeszcze takich wyrazów/zwrotów zaczerpnie od Frania Zoszka ☺?
Postępy, postępy, postępy - widać Zoszka ma mega motywacje, tylko brawa bić!
OdpowiedzUsuńBijemy brawo i śpiewamy Zosi ulubione "braawo, braawo, bravissimoooo" :) Pozdrawiamy!
UsuńAle fajnie, że Zosia radzi sobie coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńZawsze wiedziałam, że młodsze rodzeństwo działa motywująco na niepełnosprawne dzieci :). Ja tylko bałabym się przeklinać przy Zoszce, bo wiadomo co dzieciaki najszybciej łapią. Zuch dziewczyna
OdpowiedzUsuńTak na codzień tego nie widać, tylko co jakiś czas uświadamiamy sobie, że Zoszka coś nowego od Frania podchwyciła ;)
UsuńBrawo - będzie więcej, Franek pomoże- będą razem rozmawiać :-) ja wierzę w to :-)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękujemy!
UsuńObserwuję Państwa postępy od dłuższego czasu, nie mam nic wspólnego z dziećmi niepełnosprawnymi, nie znam nikogo takiego, ale obserwując Państwa
OdpowiedzUsuńdoświadczenia, nauczyłem się bardziej cenić to co mam. Pani blog jest niesłychanie pozytywny, pokazuje, jak cieszyć się z małych rzeczy, o czym w codziennej krzątaninie zapominamy. Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych
postępów.
Tak, zdecydowanie Zosia pomogła nam przewartościować wiele spraw (i wciąż nas tego uczy). W sumie codzienność najczęściej skałada się z małych rzeczy i umiejętności cieszenia się nimi. Czasem bywa z tym kłopot, ale staramy się :) Pozdrawiamy serdecznie!
Usuń