piątek, 8 lipca 2016

Czekając na urlop

Niby wakacje, niby powinno być spokojniej, a u nas w sumie podobny rytm tygodnia. Na prawdziwy wypoczynek przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać - na razie większość terapii pozostaje po staremu. 
Ostatnie dni minęły pod znakiem większej niechęci do rehabilitacji (komu by się chciało intensywnie ćwiczyć w wakacje ;)), więc w czasie wolnym byczymy się i koncentrujemy na tym co Z&F lubią teraz najbardziej robić. Ot choćby idziemy karmić kaczki, taplać kije w wodzie czy zaliczać obowiązkowe sesje na huśtawce. Mamy też pokłosie Euro 2016 i spędzamy sporo czasu ganiając za piłką. Jasne, na luźniejszych zasadach niż te meczowe, ale co najważniejsze Zoszka pomyka na swoich nóżkach  Czasem dostaje takiego przyśpieszenia goniąc za piłką, że serce rośnie! A jeszcze rok temu długie chodzenie przy lekkiej asekuracji było zupełnie niemożliwe  Fajnie jest zauważyć takie dobre zmiany z perspektywy czasu!




Kij+woda=dobra zabawa

 Szybko, szybko do piłki!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz