niedziela, 12 lutego 2017

Nowa era kąpielowa :)

Głowią się rodzice od kilku tygodni.
Śmigają po stronach www, oglądają i analizują. Wanna kontra prysznic.
Jak pomóc Zosi na obecnym etapie w kąpieli.
Bo primo: Zoszka zdecydowanie wyrosła już z wanienki. 
Secundo: Prysznic odmawia współpracy z zakupionymi gumowymi korkami, żeby napuścić trochę więcej wody.
Tertio: remont łazienki, który mógłby rozwiązać kilka aktualnych kąpielowych problemów, jest na ten moment poza naszym zasięgiem.

Aż któregoś wieczoru Tata stwierdził, że myje Zoszkę na stojąco. Że Zosia stoi po prysznicem znaczy się. Podtrzymywana jedynie pod paszką.
Zrobiłam duże oczy. Nie żebym nie wierzyła w Zofijkę, ale wiecie, prysznic = woda = ślisko. Utrzymanie się na spastycznych nóżkach jest naprawdę trudne w takich warunkach, zwłaszcza, że gdy Zosia nie może się chwycić czegoś na poziomie rąk, nie czuje się pewnie.

A jednak stoi Zosiak dzielnie, więc mycie jest jak najbardziej możliwe!

Ja nie dałabym rady pomóc Zosi umyć się podtrzymując ją pod paszką i mając wolną jedynie jedną rękę.
Przydałby się jakiś uchwyt. Widziałam już niejeden w sklepach medycznych. Wszystkie do montażu na śruby. A tym czasem Zoszka rośnie w tempie zacnym, a nasza ściana chyba nie wytrzymałaby wywiercania nowych dziur co kilka centymetrów w górę. Przeczesałam internet. I znalazłam takie cudo:




Wiertarka zbędna. Całość mocowana na przyssawki, można w dowolnym momencie zmienić umiejscowienie (czytaj: np.: zabrać ze sobą na wakacje) Uchwyt można dostać w większości sklepów medycznych lub upolować w internecie, choć tu warto postawić na jakość, żeby ktoś czasem nie odpadł od ściany wraz z uchwytem...
Jeżeli do uchwytu dołożymy jeszcze matę antypoślizgową oraz dodatkowy uchwyt, aby niżej mocować słuchawkę od prysznica, to robi nam się całkiem fajna perspektywa kąpielowa 

1 komentarz:

  1. Wow, widzę że podobne problemy zaprzątają nam głowy ;)
    czekam na opinie zakupionego uchwytu

    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń