wtorek, 9 października 2012

Neurosonografia - odsłona druga

W czasie piątkowego badania Zosi główki, dowiedzieliśmy się także czegoś mniej pozytywnego. Od zapalenia opon mózgowych minęło już kilka lat, a mimo to zmiany pozapalne są nadal wyraźnie widoczne. Nie są one duże, ale takich mikroubytków, czyli miejsc, które zwyczajnie obumarły, jest bardzo, bardzo dużo. Zwłaszcza lewa półkula dostała solidne "baty". Biorąc pod uwagę zdjęcia wykonane przed i po sepsie widać ewidentnie, że choroba uszkodziła obszary odpowiedzialne za mowę, stąd teraz takie problemy u Zosi. Impuls biegnie sobie z mózgu do buzi, żeby uruchomić mówienie, ale co chwilę napotyka na dziurę na drodze, czyli martwe miejsce. Próbuje zorganizować objazd, ale na kolejnej trasie ponownie napotyka wiele takich miejsc. Dotarcie do celu nie jest proste i zajmuje bardzo wiele czasu. 
Wydawało by się więc, że patrząc z tej perspektywy, mowa ma raczej kiepskie widoki na przyszłość, ale na scenę wkracza na szczęście AAC. Komunikacja alternatywna zdaje fantastycznie egzamin tam, gdzie przestaje rodzicom chodzić o to, żeby dziecko mówiło piękną polszczyzną, ale po prostu potrafiło komunikować swoje potrzeby czy lepiej wyrażało swoje emocje. W skrócie jest to akcja pt. "Zamień frustrata w radosnego małolata" J
Tak jak pisałam we wcześniejszych postach, nasza Zosia po rozpoczęciu swojej przygody z AAC chwytała nas za ręce aby pokazać symbol "jeszcze". Robiła to przez dłuuugie 6 miesięcy, bez nabywania kolejnych  umiejętności. Widać lubi ćwiczyć naszą cierpliwość. Jednak od niedawna robi to sama! Mamy wrażenie, że testuje "jeszcze" przy każdej nadarzającej się sytuacji. Musimy więc teraz nakierować Zosię, że nie zawsze osiągnie tym zamierzony efekt ;) Pojawił się również konkretny dźwięk, charakterystyczny tylko dla jednej sytuacji - kiedy chce pić podczas jedzenia. Nie musimy już pytać czy chce pić. Wystarczy czarodziejskie "EEEEeeee", a już jeden lub drugi rodzic biegnie z kubeczkiem i czymś do picia. Fajna sprawa.
Podsumowując: wyniki badań mówią swoje, a systematyczna rehabilitacja też robi swoje.
Nie możesz wejść drzwiami, otwórz okno J




Ranking blogów kampanii społecznej Na jednym wózku

Więcej informacji w zakładce "Konkurs na blog"

3 komentarze:

  1. i tak trzymaj, a jak będzie za wysoko do okna weź drabinę :-)
    klik i dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń
  2. U Frania 'jeszcze' też było pierwszym gestem. Nie wyobrażamy sobie bez niego życia. Kolejnymi: 'pomóż mi', 'daj', 'koniec'.
    Prawda, ze to nieopisana wręcz ulga, gdy duży człowiek moze sie porozumiec z małym człowiekiem?

    Usciski dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, zdecydowanie! Brak zrozumienia jest szalenie frustrujący po obu stronach. Dlatego tak doceniamy AAC :)

    OdpowiedzUsuń