Po czym poznać, że według Zosi jesień w pełni? Budzi się w niej niedźwiadek, który potrzebuje zdecydowanie więcej czasu na spanie niż w pozostałych porach roku. Noc za oknem po godzinie 16-tej zdecydowanie sprzyja chrapoleniu w najlepsze.
Bezwzględnie musimy pamiętać, że drzemka rzecz bardzo ważna, ale proces wybudzania jest jeszcze ważniejszy i powinien przebiegać baaardzo łagodnie. Inaczej drżyj rodzicu, będziesz tego srogo żałować ;) Trzeba na paluszkach delikatnie otworzyć drzwi, zapalić światło w łazience obok Zoszkowego pokoju, poczekać aż Zosia sama się obudzi i co najważniejsze dać jej wystarczającą ilość czasu na dojście do siebie. A to ostatnio trwa coraz dłużej. Inna sprawa, że obserwowanie śpiącej Zoszki tuż przed pobudką jest szalenie miłe J
Czy ta kołdra się w ogóle do czegoś przydaje?
Poniżej uchwycona przez Tatę niespodzianka. Podczas jazdy autem zdarzyło się coś, na co po cichu niejednokrotnie liczyliśmy wybierając się w dłuższą trasę. Zosia po raz pierwszy w swoim 3,5-letnim życiu zasnęła w foteliku samochodowym. I to tuż przed rehabilitacją. Na szczęście drzemka choć krótka, okazała się ożywcza. Pobudka poszła wyjątkowo sprawnie, bez marudzenia, a Zoszka chętnie współpracowała z rehabilitantką podczas ćwiczeń J
Śpiący słodziaczek :)
OdpowiedzUsuńDzieci gdy śpią - są takie słodziutkie:)Mnie zawsze ciężko budzić chłopców, najchętniej bym ich wtedy "zacałowała" ;)
Słodkie i cudowne, sen to lekarstwo :-)
OdpowiedzUsuńklik
Jakie słodkie. Dzieci są najpiękniejsze:
OdpowiedzUsuńa) jak śpią
b) jak jedzą
c) jak są świeżo obudzone.
Przytulam! Klik.
Witam
OdpowiedzUsuńMoze by małej zmienić ksywkę na Zoszka śpioszka
Pozdrawiam
Nie nie ja protestuję ... uwielbiam Zoszkę Radoszkę i bardzo mocno trzymam za nią kciuki.
OdpowiedzUsuńWitam, przeczytała dzisiaj całą historię Zoszki i mam tyle emocji w sobie, że nie wiem jak je ubrać w słowa :-). Przede wszystkim jesteście wpaniałymi rodzicami, fantastycznie opiekujecie się mała Zoszką-Radoszka. Dzieki Waszej wspaniałej z nia pracy Zoszka robi wielkie postepy. Gdybym była cudzoziemcem i trafila na Wasz blog to na 100% pomyslałabym, ze to jest to blog o całkiem zdrowej, przeslicznej dziewczynce. Wasza Pociecha na zdjęciach wygląda jak "przeciętny" przedszkolaczek. Oczy mi się szeroko otwierały w trakcie czytania, gdy dowiadywałam się o Waszych problemach ze zdrowiem Zoszki-Radoszki.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze postępy, pozdrawiam ciepło i będę tu do Was zaglądać.
P.S. Zoszka-Radoszka jest tak ładną dziewczynką i ma tak przesliczny uśmiech, ze na Waszym miejscy bałabym się tych pięknych zdjęć pokazywać z obawy ze ludzie zauroczą :-))) .
ale kochany Dziubeczek :* J W-N
OdpowiedzUsuńZoszka Radoszka czasem jest Zoszką Śpioszką, czasem Zoszką Foszką, ale najczęściej jednak to pierwsze bierze górę :)
OdpowiedzUsuńMagda, witamy!