czwartek, 8 listopada 2012

Jesień według Zoszki

Po czym poznać, że według Zosi jesień w pełni? Budzi się w niej niedźwiadek, który potrzebuje zdecydowanie więcej czasu na spanie niż w pozostałych porach roku. Noc za oknem po godzinie 16-tej zdecydowanie sprzyja chrapoleniu w najlepsze.
Bezwzględnie musimy pamiętać, że drzemka rzecz bardzo ważna, ale proces wybudzania jest jeszcze ważniejszy i powinien przebiegać baaardzo łagodnie. Inaczej drżyj rodzicu, będziesz tego srogo żałować ;) Trzeba na paluszkach delikatnie otworzyć drzwi, zapalić światło w łazience obok Zoszkowego pokoju, poczekać aż Zosia sama się obudzi i co najważniejsze dać jej wystarczającą ilość czasu na dojście do siebie. A to ostatnio trwa coraz dłużej. Inna sprawa, że obserwowanie śpiącej Zoszki tuż przed pobudką jest szalenie miłe J

Czy ta kołdra się w ogóle do czegoś przydaje?

Poniżej uchwycona przez Tatę niespodzianka. Podczas jazdy autem zdarzyło się coś, na co po cichu niejednokrotnie liczyliśmy wybierając się w dłuższą trasę. Zosia po raz pierwszy w swoim 3,5-letnim życiu  zasnęła w foteliku samochodowym. I to tuż przed rehabilitacją. Na szczęście drzemka choć krótka, okazała się ożywcza. Pobudka poszła wyjątkowo sprawnie, bez marudzenia, a Zoszka chętnie współpracowała z rehabilitantką podczas ćwiczeń J





8 komentarzy:

  1. Śpiący słodziaczek :)

    Dzieci gdy śpią - są takie słodziutkie:)Mnie zawsze ciężko budzić chłopców, najchętniej bym ich wtedy "zacałowała" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie i cudowne, sen to lekarstwo :-)
    klik

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie słodkie. Dzieci są najpiękniejsze:
    a) jak śpią
    b) jak jedzą
    c) jak są świeżo obudzone.
    Przytulam! Klik.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Moze by małej zmienić ksywkę na Zoszka śpioszka
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie nie ja protestuję ... uwielbiam Zoszkę Radoszkę i bardzo mocno trzymam za nią kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, przeczytała dzisiaj całą historię Zoszki i mam tyle emocji w sobie, że nie wiem jak je ubrać w słowa :-). Przede wszystkim jesteście wpaniałymi rodzicami, fantastycznie opiekujecie się mała Zoszką-Radoszka. Dzieki Waszej wspaniałej z nia pracy Zoszka robi wielkie postepy. Gdybym była cudzoziemcem i trafila na Wasz blog to na 100% pomyslałabym, ze to jest to blog o całkiem zdrowej, przeslicznej dziewczynce. Wasza Pociecha na zdjęciach wygląda jak "przeciętny" przedszkolaczek. Oczy mi się szeroko otwierały w trakcie czytania, gdy dowiadywałam się o Waszych problemach ze zdrowiem Zoszki-Radoszki.
    Trzymam kciuki za dalsze postępy, pozdrawiam ciepło i będę tu do Was zaglądać.
    P.S. Zoszka-Radoszka jest tak ładną dziewczynką i ma tak przesliczny uśmiech, ze na Waszym miejscy bałabym się tych pięknych zdjęć pokazywać z obawy ze ludzie zauroczą :-))) .

    OdpowiedzUsuń
  7. ale kochany Dziubeczek :* J W-N

    OdpowiedzUsuń
  8. Zoszka Radoszka czasem jest Zoszką Śpioszką, czasem Zoszką Foszką, ale najczęściej jednak to pierwsze bierze górę :)
    Magda, witamy!

    OdpowiedzUsuń