niedziela, 16 czerwca 2013

Słowo

Zoszka rozłożyła nas na łopatki.
Mamy świeże jak szczypiorek nowe słowo, które Zosia wymawia.
Padło w piątek. Do tej pory zaszczyciło uszy Taty, dziadków, pani psycholog i mamy.

Uroczyście ogłaszam premierę wyrazu DZIĘKUJĘ!

Co najdziwniejsze, jest tyle prostych słów, a Bąbel wybrał właśnie to. Może dlatego, że powtarzamy je z uporem za każdym razem gdy Zosia coś nam poda, obdarzy nas miłym gestem, albo mimo buntu wykona jakąś czynność?
Nie jest ono łatwe do wymówienia, a tymczasem możemy usłyszeć dwa pięknę "ę"! 
Cieszymy się bardzo z kolejnego kroczku naprzód i jednocześnie poszukujemy sytuacji, w których pojawi się ono nie tylko na zasadzie powtarzania za kimś, ale i zgodnie z kontekstem. 
Ech, pięknie brzmi w ustach Zosi to "dziękuję"...J

9 komentarzy:

  1. :)
    Super:)
    Radość Wasza jest absolutnie zrozumiała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wysoka! Pozostało nam jeszcze proszę i przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje!
    Zosia jak przystało na starsza siostrę daje super przykład, ze kultura jest najwazniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo Zosia, Magdalena, też daje przykład młodszemu bratu ;-)
    Brawo Mamo i Tato :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na moim niewielkim osiedlu domków jednorodzinnych mieszka dziewczynka, podobna do Zoszki, odrobinę starsza. Czasami widziałam, jaki problem sprawiało jej poruszanie się, stawianie pierwszych kroków w ogródku - przez większość czasu była wożona przez rodziców w wózku. Niedawno spotkałam ją w trakcie spaceru z mamą - mama uczyła dziewczynkę jeździć na rolkach. I takich właśnie postępów Wam życzę :)
    Gratulacje Zosiu! Jesteś cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. gratulujemy! :) Te postępy to efekt Waszej codziennej pracy i ogromu cierpliwości i miłości :)

    OdpowiedzUsuń