środa, 10 września 2014

Zagadka, nowinka i niespodzianka

Zoszka tupta regularnie w przeznaczonych do tego łuskach. Dla nas ich zastosowanie jest tylko jedno - rehabilitacyjne. Pytanie jednak, jaki użytek z łuskowych osłonek, które ostały się po poprzednich, za małych już łuskach, zrobił nasz Francik. Zanim rozwiążę zagadkę, chętnie poznam Wasze pomysły jak można wykorzystać małe, prostokątne coś mocowane na rzep 



*****

W przedszkolu Zosi rusza dogoterapia. Dwa labradorki będą odwiedzać dzieciaczki co drugi tydzień. Jestem baaardzo ciekawa reakcji Zosi (i psiaków :-P)!

*****

Dziś po rehabilitacji Zoszka sprawiła nam nie lada niespodziankę. Gdy Tata pomagał się jej przebrać, Zosia zawołała "pić". Dostała wodę i faktycznie sporo wypiła. Tak, tak, Zosia zawołała SAMA, niepytana o to czy chce pić, a do tego poza domem czy przedszkolem. Nasza komunikacyjna droga od symbolu do słowa ☺ Jupiii!

6 komentarzy:

  1. Hmmm, usiąść sobie w tych łuskach wygodnie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dzielna dziewczyna!!!
    Jupiiiiiiiii!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. synek wrzuca tam zabawki?
    próbuje główkę włożyć?
    Emka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franek wykorzystuje tylko zaznaczoną część, nie całą łuskę :) Ten element jest mocowany na rzep i staje się użyteczny po odczepieniu ;)

      Usuń
  4. ochraniacz na kolanka...albo zaklada na stopy i ma rolki :p
    D.

    OdpowiedzUsuń