Zoszka tupta regularnie w przeznaczonych do tego łuskach. Dla nas ich zastosowanie jest tylko jedno - rehabilitacyjne. Pytanie jednak, jaki użytek z łuskowych osłonek, które ostały się po poprzednich, za małych już łuskach, zrobił nasz Francik. Zanim rozwiążę zagadkę, chętnie poznam Wasze pomysły jak można wykorzystać małe, prostokątne coś mocowane na rzep ☺
*****
W przedszkolu Zosi rusza dogoterapia. Dwa labradorki będą odwiedzać dzieciaczki co drugi tydzień. Jestem baaardzo ciekawa reakcji Zosi (i psiaków :-P)!
*****
Dziś po rehabilitacji Zoszka sprawiła nam nie lada niespodziankę. Gdy Tata pomagał się jej przebrać, Zosia zawołała "pić". Dostała wodę i faktycznie sporo wypiła. Tak, tak, Zosia zawołała SAMA, niepytana o to czy chce pić, a do tego poza domem czy przedszkolem. Nasza komunikacyjna droga od symbolu do słowa ☺ Jupiii!
Hmmm, usiąść sobie w tych łuskach wygodnie? ;)
OdpowiedzUsuńSuper dzielna dziewczyna!!!
OdpowiedzUsuńJupiiiiiiiii!!!
synek wrzuca tam zabawki?
OdpowiedzUsuńpróbuje główkę włożyć?
Emka
Franek wykorzystuje tylko zaznaczoną część, nie całą łuskę :) Ten element jest mocowany na rzep i staje się użyteczny po odczepieniu ;)
UsuńStosuje jako gryzak?
Usuńochraniacz na kolanka...albo zaklada na stopy i ma rolki :p
OdpowiedzUsuńD.