Kolejny krok milowy za nami!
Panie i Panowie - Zosia je SAMA używając sztućca!
Jeszcze kilka miesięcy temu wszelkie próby zachęcania Zoszki do użycia łyżki były kwitowane stanowczym "nie".
A teraz proszę - gęstsze musy, zupki i jogurt Zofijka wcina łyżeczką aż miło.
Teraz pracujemy sobie spokojnie nad nabijaniem różnistych kawałków na widelec. Przyjdzie i na niego pora ☺
nieee, noo pięękniiie :)
OdpowiedzUsuńOperuje łyżką aż miło.:) I znów o jeden krok bliżej do samodzielności. Ale to cieszy!
OdpowiedzUsuńco to znaczy rozniste kawalki? Chyba chodzilo o rozne?
OdpowiedzUsuńPełna kultura.
OdpowiedzUsuńWuj J a c e k
Podejrzewam jaka to musi być dla Was radośc!!!
OdpowiedzUsuńRadość o-grom-na! Najlepsze jednak, że większy zakres samodzielności także i Zosi sprawia frajdę :)
Usuń