czwartek, 12 marca 2015

Zakończenie sezonu

Wiosna tuż tuż, więc mamy nadzieję, że wraz z jej nadejściem kończymy sezon chorobowy.
W miesiącach zimowych obyło się bez cięższych przeziębień i antybiotyków, więc nie było źle. Statystyczny katar raz w miesiącu trzeba było jednak przejść. W tym tygodniu droga transferu wiodła z Frania na Zoszkę.
Zosia została w domu, nie było również rehabilitacji (ciocia Aneta także zaniemogła - pozdrawiamy ciepło i życzymy zdrówka !). Zrobiło się sporo luźnego czasu.
Ostatnie dni upłynęły nam więc na inhalowaniu dziecięcych nosków, łapaniu promyków słonka, gdy piękna pogoda rozpieszczała na poczatku tygodnia oraz tym co duet Z&F bardzo lubi, co Franek określa mianem "buju buju!", Zoszka natomiast "huśtać, huśtać!".

 Ach kto tak sam, prosto i stabilnie siedzi na krześle, no kto ☺?






4 komentarze:

  1. Ostatnie zdjecie jest cudowne! :)

    Roksana N.

    OdpowiedzUsuń
  2. U Was sezon chorobowy mija a u mnie się zaczyna. Złośliwcy twierdzą, że będzińska Łagisza za mało dymi i nie zabija zarazków. Jak bardzo Franio jest podobny do Zosi, kochane słoneczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń