środa, 6 lutego 2013

Kurtyna w górę!

Dwie aktorki: Zoszka i pani psycholog. Rodzaj sztuki: dramat. Czas trwania 60 min. Scenariusz obejmuje wykonywanie czynności takich jak dopasowywanie klocków do otworów według kształtów, budowanie wieży, wkładanie jednego kubka w drugi, nawlekanie koralików na sznurek. I tu zaczyna się popis. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że Zosia skrywa w sobie taki pokaźny arsenał zachowań mających jeden cel: ma być tak, jak ja chcę. Od cichego teatralnego szlochania, przez atak spazmów, po widowiskowe pokładanie się na ziemi. A zazwyczaj tak niewinnie jej z oczu patrzy...Ostatnio Zoszka siadła sobie naprzeciwko pani psycholog i uruchomiła łkanie. Zderzona ze stoickim spokojem i obojętnością pani Sandry, która odwróciła się do niej tyłem, buntowniczka przerwała zawodzenie, podreptała szybko w stronę pani psycholog i usadowiła się na przeciwko niej. Uruchomiła strategię "I see you" i upewniła się, że pani Sandra również może ją dobrze obserwować, po czym przeszła do punktu kulminacyjnego - włączyła syrenę. Po pewnym czasie obojętność zrobiła swoje i złota zasada "nie ma zainteresowania widowni, nie ma teatrzyku" zadziałała. Scenariusz udało się częściowo zrealizować J

Na poprawę zepsutego wizerunku napiszę, że gdy Zoszka leży na kanapie, ma zakładane jakieś ubranko na odnóża i słyszy: "Zosiu, podaj/podnieś nóżkę" dźwiga ją do góry ułatwiając nałożenie choćby skarpetki. Super sprawa! Dla nas to sygnał, że mimo spastyki jest w stanie samodzielnie ruszyć kończyną (wcześniej nie potrafiła), a do tego rozróżnia gdzie są ręce, a gdzie nogi (do tej pory podawała rękę zamiast nogi). 
I jak tu nie kochać tej Łobuzy J?

6 komentarzy:

  1. Oj...Zosik:) Cudna z ciebie Łobuza:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnóża (i odrącza) to bardzo nasza terminologia.

    Wuj Jacek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana złośnica :* I do tego jaka wspaniała aktoreczka :) Pozdrawiamy Was :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ma charakterek ta kochana Łobuza.
    Buziaki dla Was

    OdpowiedzUsuń
  5. Noo umie się dopominać o swoje. :)
    Kochana łobuziara :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ehh za ten śliczny uśmiech to chyba wszystko można Królewnie wybaczyć:)))buziaki dziewczyny:***

    OdpowiedzUsuń