Otrzymaliśmy od Fundacji "Promyk Słońca" zaproszenie na uroczyste podsumowanie kampanii "Na jednym wózku" i blogowego konkursu, w ramach którego Zoszkowa strona otrzymała wyróżnienie. Perspektywa poznania blogowych rodzin jest fantastyczna, a do tego miejsce wybrane na spotkanie jest, że ho ho - Sala Kolumnowa Sejmu R.P. (brawa dla Fundacji za pomysł i organizację!).
Zoszka w ciągu pierwszych lat swojego intensywnego życia dotarła do wielu miast, niemniej w Stolycy na dłużej jeszcze nie zabawiła i nie miała okazji zawołać na widok jakiegoś posła "Kto to?" czy też powiedzieć "Czeszcz!" z mównicy sali obrad J
Bardzo chcielibyśmy tam dotrzeć całą familijną bandą, lecz na przeszkodzie stoi nam placek.
Placek czyli ja.
Dużo byśmy dali, żeby Franiowa ciąża przebiegała książkowo, niemniej od kilku tygodni z polecenia lekarza okupuję łóżko plackiem, a tym samym dążę jeszcze szybciej do kształtu doskonałego: kobiety - kuli J W skrócie dmuchamy i chuchamy, żeby Francik poznał sale rehabilitacyjne tylko z perspektywy siostrzanej codzienności, a nie dlatego, że jest taka konieczność. Biorąc pod uwagę moje przymusowe lenistwo, podróż do Warszawy niestety mnie ominie. Mam jednak nadzieję, że przy odrobinie szczęścia uda nam się zewrzeć szyki, co by oddelegować grupę reprezentacyjną - okazja jest wyjątkowa!
*****
A może są jeszcze osoby, które nie rozliczyły się z fiskusem i nie mają pomysłu na 1%?
Zosia macha do Was łapką J!
O matko jedyna...jak ja czytam Waszego bloga, że o Franiu nie doczytałam??? No jak??? Kurka wodna.
OdpowiedzUsuńSzkoda bardzo, że Was nie poznamy, miałam nadzieję, że między Franiem a Zosią jakaś iskierka przeskoczy, bo mieć taką synową to jest coś:)
Kciuki za Frania:)
o jaka szkoda, że Ciebie nie spotkam - mam nadzieję, że to tylko pierwsza z okazji, żeby się spotkać!
OdpowiedzUsuńBędzie Bogusiu okazja, jak nie teraz, to przy innych sprzyjających okolicznościach :)
UsuńAlbo czytam nieuważnie, albo Mama skrywałaś Franusia nie tylko w brzuszku. GRATULUJĘ
OdpowiedzUsuńUważaj na Siebie i staraj się nie denerwować- wiem, że brzmi to idiotycznie, ale wiem co przechodziłam w drugiej ciąży- z Szymkiem- strach, niepewność,... i wiele innych
Staram się, staram Aniu ;)
UsuńCo się odwlecze... to się przesunie na później:) Po prostu przyszłoroczna grupa wyjazdowa będzie liczyła nie trzy a cztery osoby:):)
OdpowiedzUsuńKtoś Wam podebrał imię :)
OdpowiedzUsuńfruw
E tam, zaraz podebrał. Przyszło oficjalne pismo i wyraziliśmy zgodę ;)
Usuń