niedziela, 26 maja 2013

Plum

Rok z Hallwickiem za nami. Stwierdzamy zdecydowanie, że jest super przygodą dla Zosi i polecamy wszystkim niezdecydowanym przekazanie swoich bąbli w fachowe ręce!
Oswojenie z wodą, swobodniejsze oddawanie się zabawom - ćwiczeniom (ostatnio Zoszka zaczyna sama (!) unosić się na pleckach na wodzie), przełamanie oporów przed zanurzeniem. Same plusy J
Zresztą sami zobaczcie jak Zosia daje nura:






P.S. Wszystkim mamom, zwłaszcza tym, których macierzyństwo ubogie w lukier - jak najwięcej małych - wielkich radości!

4 komentarze:

  1. A ja czytam te wpisy od dawna i pewnie wy rodzice tego nie widzicie, bo macie Zoszkę codziennie, ale ja widzę, że Zosia bardzo skoczyła z rozwojem ruchowym. Możliwe, że pomogło jej pływanie w końcu to sport prawie doskonały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka uśmiechnięta... jeśli metoda działa, to nie ma się co zastanawiać czy jest zasadna, Ważny jest skutek, a tu go widać

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro pokażę Franiowi te nagrania. Może to go przekona do przekroczenia progu basenu.
    Buziaki, kochani:*

    OdpowiedzUsuń