poniedziałek, 10 czerwca 2013

Debiuty

Sporo rzeczy zrobiliśmy razem z Franiem po raz pierwszy:
- spacer : zaskoczona mina Zosi na widok drugiego wózka - bezcenne; zaliczenie psich qpsztali możemy odhaczyć dla obu bolidów, ech...
- podróż autem. Działa usypiająco na oba nasze bąble. 
- wspólna Msza Św.: Franka dopadł głęboki sen, Zosia dla odmiany poklaskała sobie w trakcie. 
- kocing na trawingu czyli niedzielne byczenie się w cieniu czereśni plus zajadanie truskawek. Zoszka przy okazji pałaszowania deseru oddała się całkiem kreatywnemu rozwijaniu zdolności artystycznych. Tworzyła rozmaite wzory na maminych jasnych spodniach przy pomocy truskawkowych paluszków. I to w jakim tempie!


- wspólnie daliśmy odleżeć się kolacji w brzuszkach przed pójściem spać: 


Franek jak do tej pory jest dzieckiem niemal idealnym, spokojnie śpi i prawie nie marudzi, dzięki czemu mamy czas dla Zosi. Oby tak dalej J

Podsumowując - fajnie jest we czwórkę!

11 komentarzy:

  1. Franiu, witaj :)
    A całej rodzinie składamy życzenia wielu chwil szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
  2. dostarczacie moc wzruszeń...
    jesteście cudowni!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo radości, dużo miłości,takich chwil jak najwięcej dla Waszej czwórki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję!!! Szczęścia i radości we czwórkę :)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje ogromne! jestem tu sobie na wakacjach i przegapiłam takie ważne wydarzenie :) pozdrawiamy serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego dobrego
    I przy okazji apel
    " Sprzątajcie po swoich psach"!

    OdpowiedzUsuń
  7. oby tak dalej- wszystkiego dobrego Kochani, Cudowna mamo niech Twój uśmiech trwa :-)))

    OdpowiedzUsuń