Pierwsze przedszkolne Jasełka za nami. Była prapremiera dla rodziców oraz, tydzień później, premiera dla Babć i Dziadków z okazji ich święta.
Jasełka to zupełnie nowe doświadczenie dla Zosi, solidnie trenujące skupienie i koncentrację, co nie było łatwe, biorąc pod uwagę, że Zoszka obudziła się w tych dniach tuż przed 5.00 rano i o 7.00 już była zmęczona.
Początek nie był sielski. Zoszka przywitała dzień histerią grubego kalibru, oporną na wszelkie sposoby uspokajania naszego wierzgającego Blondaska. Gdy Zosiula dotarła do etapu pochlipywania i pociągania nosem nad śniadaniem, zaproponowałam, że może byśmy tak jeszcze raz zaczęły ten dzień.
- Dzień dobry córeczko! - powiedziałam.
- Dobrrry! - zawołała Zosia, po czym posłała buziaka i uśmiechnęła się radośnie.
Ufff...
Jasełka były dla mnie wyjątkowym obrazkiem. Było to moje pierwsze przedszkolne przedstawienie z udziałem Zosi. Nie koncentrowałam się na jej zniecierpliwieniu, ale na małych pozytywach: była wśród dzieci, potrafiła uważnie słuchać kolęd, potrafiła przez chwilkę zająć się sypaniem konfetti w formie gwiazdek i przytrzymać różdżkę - gwiazdę bez natychmiastowego wyrzucania jej na ziemię, całkiem dobrze radziła sobie z tłumem obcych ludzi. Ktoś powie - co w tym nadzwyczajnego? Dla mnie było, bo każdy z tych małych, niepozornych drobiazgów daje nadzieję, że wraz z upływającym czasem Zosia będzie coraz aktywniej i bardziej świadomie uczestniczyć w podobnych przedsięwzięciach czy zabawach.
Jestem pełna podziwu dla pań przedszkolanek. Wyobraźcie sobie grupkę dzieci, każde z innym problemem dotykającym czy to możliwości poruszania się, komunikacji czy wogóle rozumienia tego, co się wokół niego dzieje. Do tego przedstawienie: charakteryzacja, scenografia, uczenie dzieci tekstów, pilnowanie ciągłości Jasełek, radzenie sobie z nieprzewidzianymi zachowaniami maluszków. Ogarnięcie całości naprawdę nie jest łatwe, a mimo to co roku panie opiekujące się naszymi bąblami potrafią dobrać scenariusz do możliwości przedszkolaków i zaangażować bez wyjątku wszystkie dzieci. Każdy szkrab otrzymał rolę.
Maryja siedziała na specjalistycznym siedzisku tak jak i niektóre anioły. Pastuszkowie zmierzali do małego Jezusa pchani na wózkach przez panie przedszkolanki, królowie byli wspomagani suflerami i zachęcani do głośnego i wyraźnego mówienia swoich kwestii. A Pan Jezus obserwował sobie wszystko spokojnie, otoczony pluszową trzódką ☺Trudno się nie wzruszać.
Maryja siedziała na specjalistycznym siedzisku tak jak i niektóre anioły. Pastuszkowie zmierzali do małego Jezusa pchani na wózkach przez panie przedszkolanki, królowie byli wspomagani suflerami i zachęcani do głośnego i wyraźnego mówienia swoich kwestii. A Pan Jezus obserwował sobie wszystko spokojnie, otoczony pluszową trzódką ☺Trudno się nie wzruszać.
Super Zosia :) Na pewno takie przedstawienie było dla Was rodziców bardzo wzruszającą chwilą:) I życzę Wam więcej takich chwil:)
OdpowiedzUsuńP.S. Piękna jest ta Twoja córunia:)
Jest pomysł by podobne przedstawienia odbywały się częściej w Zoszkowym przedszkolu :)
UsuńPozdrawiamy ciepło!
Przepiękne zdjęcia, atmosfera cudowna, nasze dzieci jeżeli dostają wyzwania są w stanie je na miarę możliwości zrealizować, Brawo Zosiu, Nasze dzieci są grzeczne- kreowane przez nas- wcale nie są diabełkami ;-) powodzenia :-))))
OdpowiedzUsuńMy również trzymamy za Madzię kciuki!
UsuńPiękne zdjęcia :-).Ja na jasełkach moich chłopców, zawsze się poryczę
OdpowiedzUsuńCudowne przeżycie Gratulacje
Czyli nie tylko ja z mokrymi oczami...:)
UsuńBrawooo Zosiak! Pękamy z dumy:) Oby coraz więcej takich kroczków. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzię-ku-je-my!
UsuńPrzepiękna inicjatywa! Jestem pod wrażeniem całego przedsięwzięcia, Aktorów, Reżyserów i wyobrażam sobie dreszcz wzruszenia na Widowni!
OdpowiedzUsuńRozumiem też i cenię Twoje "drobne" radości- ich rozmiar jest po prostu kwestią punktu odniesienia:) No i ten humor Waszego Taty......:)
Pozdrowienia dla Zosi! i dla Was!
Ściskamy Ignasiowa Mamo i gratulujemy ;)
UsuńNo i się poryczałam! Całuski od Karola i jego mamy
OdpowiedzUsuńZe wzruszenia mam nadzieję :)
UsuńDziewczyny, jakie Wy jesteście ładne! :)
OdpowiedzUsuńNo i koszulka z żyrafą: +100 do atrakcyjności.
Żyrafa z długą szyją nadaje aniołom dobry kierunek, ku niebu ;)
Usuń