wtorek, 21 stycznia 2014

Już jest :)

Czekaliśmy na niego od września. Nowy fotelik samochodowy dla Zosi nareszcie dotarł!
I mimo, że nie udało się otrzymać dofinansowania z państwowej puli, jego zakup był możliwy. Wszystko dzięki 1%, który pokrył cały koszt zakupu Baaardzo Wam za to dziękujemy! Wydatek jest ogromny. Hasło "fotelik rehabilitacyjny" podniosło cenę do astronomicznych 6.000PLN, co frustruje, bo jego standardowy odpowiednik, który różni się jedynie kilkoma szczegółami kosztuje 800PLN...

Sprawdzaliśmy kilka modeli, ale ten wydał nam się najodpowiedniejszy. Mamy nadzieję, że na codziennych trasach sprawdzi się bardzo dobrze. 
Jego główną zaletą są dodatkowe pasy, które dobrze upinają dziecko. W zwyczajnych fotelikach dla tej grupy kilogramowej przewidziano zapięcie jedynie na pas samochodowy, który nie stabilizuje Zosi w wystarczający sposób.
Dodatko zamówiliśmy bazę obrotową. Zoszka rośnie i wkładanie jej bokiem jest coraz trudniejsze. Teraz powinno być łatwiej.
Zakres wagowy fotelika to 15-36kg, więc choćby Zoszka dalej pochłaniała dotychczasowe ilości strawy, na najbliższych kilka lat bezpieczny fotelik ma zapewniony. Hurrra!

Jak tylko minie okres kwarantanny (tak, tak, wyrabiamy styczniową normę bratania się z mikrobami), ruszymy w trasę z nowym nabytkiem.


P.S. techniczne: Koszt ostateczny Zoszkowej wersji według katalogu to 8000PLN...Naszą cenę policzono z rabatem. Wszystkie oglądane przez nas foteliki z dodatkowymi pasami i opcją podstawy obrotowej przekraczały cenowo 5000PLN. Kimba wychodzi jeszcze drożej, ale wydaje nam się zwyczajnie mniej wygodna i bezpieczna. Różne foteliki rehabilitacyjne Recaro można przejrzeć tutaj. Są o tyle fajne, że mają opcje dodatkowych pelot/klina/podnóżka/pałąka stabilizującego.
Podrzucam jeszce filmik o Recaro i BeSafe oraz link do Carrota 3, którego nie udało się nam przymierzyć.

10 komentarzy:

  1. Super sprzęt! Ale cena- masakryczna! Z NFZ też się nie udało? :(
    Zdrowia Wam życzymy! Duuużo wit C- pomaga!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety żadnego dofinansowania nie przyznano :/
      Na szczęście to tylko katarus, szczepus przedszkolnus ;)

      Usuń
  2. Sprzęt faktycznie super, ale cena...strrrraszna!

    Zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena fatalna, ale niech się dobrze jeździ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 6000??? O kurde!

    Baza obrotowa za to mnie baaaardzo zaintrygowała. :)

    Zdrowiejcie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ten fotelik. My też poszukujemy czegoś odpowiedniego.
    Gdzie przymierzaliście i gdzie kupiliście Recaro?

    Zdrówka dla Zosi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skontaktowałam się z przedstawicielem handlowym przez tę stronę: http://www.recaro-polska.pl/kontakt.html Przyjechał z fotelikiem i robiliśmy przymiarki, najpierw w domu, później a aucie. Faktura z Recaro została przesłana bezpośrednio do fundacji, a Zoszkowy fotelik wysłany do nas kurierem. W razie pytań można liczyć na wsparcie przedstawiciela :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow!!!! To jedyna moja reakcja na cenę!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. cóz cieszę się, że Zosia może podróżować bezpiecznie, ale przeraża mnie to, że musimy być straszliwie bogaci, żeby prawidłowo funkcjonowały i bezpiecznie nasze dzieci......., ech
    dobrego dnia i długich miłych bezpiecznych podrózy

    OdpowiedzUsuń
  9. Kosztuje to wszystko rzeczywiście bardzo dużo. Sądzę jednak, że w aspekcie bezpieczeństwa nie ma co oszczędzać. Nie mozna iść w tę stronę.

    OdpowiedzUsuń