wtorek, 25 lutego 2014

Co Zosia rozumie

Zoszka siedzi w swoim pokoju. Jest smutna i nie chce zabawek/słuchowisk/śpiewania, co zdarza się naprawdę rzadko.
- Co jest Zosiu? - pytam.
- Tata papa. - pada odpowiedź.

A Tata faktycznie wyjechał dzień wcześniej na dwudniowe szkolenie.

Są takie dni, że Zosia wsiąka w swój świat i trudno jest się do niej przebić. Mam wtedy wrażenie, że Zoszka zupełnie nie ogarnia otaczającej rzeczywistości. Pojawiają się jednak i takie momenty, które dają nadzieję, że ten nasz mały blondasek rozumie więcej niż nam się wydaje...


P.S. Co do książkowego projektu,  już za chwileczkę, już za momencik 

12 komentarzy:

  1. Ale wspaniale! Aż się chce żyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Choć Julek zespołowy, to bywa jak u waszej Zosi - wsiąka - ładnie to nazwałaś - w swój świat, i wychodzi z niego komunikatywny, choć nie gadający, znów wsiąka itd, itd. Ciągła sinusoida. Warto łapać chwile jak ta, w której Zosia wyraża swoją tęsknotę. Piękne to :* I dające nadzieję na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona jest taka śliczna, że je nie mogę...

    Zoszki, czy my się umówimy jakoś na wiosnę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkanie - zdecydowane tak! Realny termin - wczesna jesień :)

      Usuń
  4. Rewelacja :) oby jak najcześciej były takie chwile :)
    Kasia i Tomcio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby Kasiu, oby! I Wam z całego serca życzymy jak najwięcej dobrych chwil!

      Usuń
  5. Nie wiem czy podczytujesz ojca karmiącego, jeśli nie to polecam szczególnie ten wpis: http://ojcieckarmiacy.blox.pl/2014/02/Wykorzystac-potencjal.html, skojarzył mi się z Wami

    No i najlepszego z okazji urodzin! Sto lat! Jeszcze zdążyłem przed północą ;)
    Fruw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczytuję. Dzięki za przypomnienie wpisu...i życzenia :)!

      Usuń
  6. Zosia jest taka słodka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, choć są i takie chwile, że przyczajony tygrys się ujawnia ;)

      Usuń