poniedziałek, 31 grudnia 2012

2012

I chciałoby się tak po polsku na podsumowanie roku ponarzekać.

MPDz nadal harcuje, Zosia nie mówi, nie chodzi, nie siedzi stabilnie.
Koszty rehabilitacji poszybowały od maja wysoko, wysoko w górę, w porównaniu do ubiegłych lat.
Zoszkowe rozumienie świata nadal jest dla nas jedną wielką zagadką.

Tylko po co? 
Lepiej chyba zrobić grubą krechę i zająć się tym, co dobre J
A jak by nie było, to był dla nas dobry rok.

Zosia dała radę z rewolucją w rehabilitacji. Mimo wzlotów i upadków widzimy postępy i tego się trzymamy.
Stopy są lepiej ustawione, a ujarzmianie lęków przybliża nas do samodzielnego stania czy kto wie, kto wie, może i pierwszych kroczków.
Na przekór potrojonym kosztom rehabilitacji, jest ona nadal możliwa. Jak dobrze, że jest 1%!

Zosia nie mówi, ale komunikacja jako taka ruszyła. Nasz 3,5 letni Szkrab zdecydowanie MA SWOJE ZDANIE. Chociaż sytuacje frustrujące pt. "kiedy oni załapią o co mi chodzi" i "czy ona nie może jaśniej" nie są nam obce, jest nam zdecydowanie łatwiej zrozumieć czego Zosia chce lub co jej przeszkadza. Komunikacja Alternatywna bardzo nam w tym pomaga.
I jeszcze jedno. Zoszka wyłapuje z potoku zdań poszczególne wyrazy i je powtarza. Obecnie rządzą: mama, tata, tutaj, dzisiaj, pa pa, "rze" jak słyszy wyraz dobrze, kupa J, a ty, a ja, kto to, co to, a ku ku. Jak tu nie wierzyć, że z czasem dojdzie do tego kontekst i rozumienie?

Nie chorujemy. Praktycznie wcale. Oprócz przeziębieniowej kampanii wrześniowej wszelkie mikroby omijają nas szerokim łukiem.

Rodzicie mają wieczory czwartkowe dla siebie.
Babcia z Dziadkiem wpadają do nas by przygarnąć Zoszkę, a my mamy czas, żeby przewietrzyć głowy i pogadać nie tylko o rehabilitacji i terapii Zosi ;) Bezcenne.

Mamy czas na leniuchowanie. Urlop wakacyjny był, zdarzają się też momenty takie jak Bożonarodzeniowo - Noworoczny tydzień, gdzie chodzi się bezwstydnie w piżamie z kubkiem herbaty nawet do 10.00.

I jakoś tak ogólnie więcej w nas wiary i optymizmu, że będzie dobrze, nawet jeśli perspektywa na kolejne lata jest jedną wielka niewiadomą.
Obyśmy mogli stawiać czoła wszelkim wyzwaniom i mimo przeszkód ogarniać kolejne szykujące się rewolucje. 
Z nadzieją, że jest w tym sens.
W skrócie plan na 2013 rok - nie dać się. Razem, całą bandą.

Życzymy Wam wiele dobrego w Nowym Roku!
Dużo zdrowia i jak najwięcej chwil, które powodują uśmiech od ucha od ucha J





5 komentarzy:

  1. CAŁUSKI SŁODKIE OD KAROLKA I JEGO MAMY ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego
    =============(gruba kreska)=============
    dobrego zatem,
    Zoszko i rodzice Zoszkowi!

    2013 buziaków!

    Wuj JAcek

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozytywne nastawienie ułatwia znoszenie trudów i pozwala cieszyć się nawet drobnymi postępami, prawda? :) Niech ten optymizm dalej wypełnia codzienność. Duuużo dobrego na ten Nowy Rok dla Waszej rodzinki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla Zoszki i jej całej rodziny życzymy wytrwałości, czerpania radości z malutkich rzeczy, a one przerodzą się w większe efekty. Uśmiechu dla cudownej Zoszki :) Ślemy uściski i pozdrowienia z Majusiowego świata :)

    OdpowiedzUsuń