sobota, 6 kwietnia 2013

Sztuka współczesna

Zawsze podobały mi się lodówki obklejone dziecięcymi rysunkami. Jak Zoszka dołączyła do naszej rodzinki pomyślałam sobie, że minie kilkanaście miesięcy i pewnie uruchomię naszą domową galerię. Wraz z upływającymi miesiącami stawało się jednak coraz bardziej jasne, że wszelkie plastyczne formy aktywności są dla Zosi totalną abstrakcją. Trzymanie jakichkolwiek przyborów w łapkach (łącznie z farbkami zrobionymi z wykorzystaniem zużytych opakowań po dezodorantach kulkowych) było trudne, a przy próbach malowania rękami Zosia wpadała w histerię, tak przeczulica dawała się we znaki. Widzieliśmy też wyraźnie, że Zosiak nie rozumie o co chodzi z tymi zabawami malarskimi. W końcu przecież nie od dziś wiadomo, że kartki są po to, żeby je targać, wodę wylewać, a wszelkie narzędzia rozrzucać dookoła, a tu jakiś artystyczny cyrk rodzice organizują ;)
Tuż przed Wielkanocą Tata przyniósł do domu po zajęciach terapeutycznych cztery prace wraz z informacją "Zobacz co nasza Mała zrobiła." Usiadłam na krześle z wrażenia. Jak to nasza Zosia? To ja już się pogodziłam z tym, że na pierwsze plastyczne wariacje przyjdzie mi jeszcze poczekać, a tu taka rewelacja!
Zoszka wybrała niekonwencjonalną formę ekspresji jaką jest malowanie rękami (Babcia potwierdziła, że mimo farby na łapkach krzyku nie było). Dzieła charakteryzują się mocnymi, wyrazistymi liniami oraz żywymi barwami. Sugestia geometrycznego zarysu nie jest jednoznaczna. Kompozycja wydaje się żywiołowa i sugeruje ruch, zaś barwa czerwona jeszcze pełniej podkreśla dynamikę jednego z dzieł. Otwartym pozostaje jednak pytanie: "Co autorka miała na myśli???" J






A może by tak wykorzystać pomysł z filmu "Nietykalni" (sprzedaż obrazu "artysty" po kilka tysięcy euro), by wesprzeć nasze marzenie, czyli Zoszkową delfinoterapię, którą fajnie byłoby zrealizować za 2-3 lata J?

4 komentarze:

  1. Zaczynam licytacje :-) Za ostatni obrazek daje już 100 zł. Ta wiedźma na miotle zauroczyła mnie całkowicie ;-)

    lucanoah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę przesłać wersję jpg na maila :)! Pierwsze Zoszkowe dzieła będą lada dzień honorowo zawieszone na lodówce ;)

      Usuń
  2. Mamo Zoszulki, jak można się z Toba skontaktować mailowo?
    pozdr.
    lucanoah

    OdpowiedzUsuń
  3. zoszkaradoszka@poczta.fm
    Adres jest dostępny w profilu blogowym, po lewej stronie :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń