czwartek, 19 września 2013

Chciałabym z Zosią...

...poczytać książki
...polepić róże cuda z plasteliny i masy solnej
...malować co tylko wyobraźnia podpowie
...pichcić w kuchni i wcinać przyrządzane smakołyki
...skakać w kolorowych kaloszach po kałużach
...pleść wianki
...robić sznury jarzębinowych korali
...pojeździć na łyżwach
...pobawić się "w ganianego" i "w chowanego"
...wybrać się na kanadyjkowy spływ na rzece
I jeszcze uczesać ją w kitkę, zapleść warkocz albo i dwa, pooglądać razem bajki.

Tak zwyczajnie.

12 komentarzy:

  1. A ja..... Chciałabym by mój synek... polykal, popatrzył na mnie, chwycił mnie za rękę..... Tak zwyczajnie.
    Jakie rożne mamy marzenia.. A cel ten sam_ zwyczajnosc, normalność....szczęście...
    I już wiem, ze zawsze będziemy chcieli wiecej!
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobynym ma swoją nazwę. Nazywamy je Nadzieja" i niech tak pozostanie.
    Kasia i Tomcio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu...ściskam mocno...wiem...
      Niepełnosprawność, bez względu na to jaka by nie była, pozostawia tęsknotę za tą wymarzoną zwyczajnością. I nawet jeżeli jedna rzecz idzie do przodu, zaraz pojawia się kolejna wyczekiwana, nad którą pracujemy by była możliwa.
      Ten nieustanny apetyt na więcej będzie nam chyba towarzyszył już zawsze, skoro mamy porównanie jak fajne może być zwyczajne życie.
      Nadzieja to jedyna opcja :)
      Trzymajcie się ciepło!
      Buziaki dla Tomcia!

      Usuń
  2. To marzenie, nadzieja, trzyma nas przy życiu... na pewno coś z tego będziesz mogła zrobić,
    Trzymaj się i jak popłaczesz, znowu nabierzesz sił

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak będzie...tylko czasu potrzeba może troszkę więcej...ale wierzę, że Zosia da radę:)Jestem cichą czylelniczką, podziwam Was drogie Mamy za codzienną heroiczną walkę o sprawność Waszych dzieci i Wasze pociechy za każdą, nową umiejętność-zdobytą naprawdę ciężką pracą. Bardzo serdecznie Panią pozdrawiam, proszę uściskać Rodzinkę! Beata:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Zoszkowa mamo - rozumiem te marzenia i podpisuje się pod wszystkim, co napisała czytelniczka powyżej. Dacie radę! Ściskam mocno całą rodzinkę! Ania (również mama Zosi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za kibicowanie Zosi! Pozdrawiamy bardzo serdecznie :)!

      Usuń
  5. I ja chcialabym coreczko zobaczyc jeszcze Twoj usmiech, chcialabym zebys wyciagnela do mnie raczki gdy podchodze do Twojego lozeczka, chcialabym zabrac Cie na hustawki, chcialabym zeby tatus nauczyl Cie plywac, chcialabym zobaczuc jak siedzisz, chcialabym zebys ucieszyla z nowej zabawaki ktora kupije w nadziei ze zwrocisz na nia uwage, chcialabym zeby nasz dom wypelnial Twoj smiech a nie krzyk cierpienia... Tak zwyczajnie..

    OdpowiedzUsuń