środa, 5 listopada 2014

Łapy, łapy, cztery łapy

Do przedszkola Zosi zawitał sympatyczny labrador Felek i zaczarował rozbiegane dzieciaczki 
Od października przedszkolaki mają możliwość korzystania z dogoterapii - świetna sprawa!

Staneła więc Zoszka oko w oko z Felkiem - to był jej pierwszy tak bliski kontakt z pieskiem, do tej pory palmę pierszeństwa dzierżyły koty. 
Obyło się bez strachu, a to już bardzo dużo. 
Ciekawa jestem jak Zosia będzie reagować na czworonoga za kilka miesięcy, gdy się z nim bardziej oswoi.

Czas wprowadzić do naszych komunikacyjnych symboli także i psiaka 




6 komentarzy:

  1. piesek widać obeznany w kontaktach z dziećmi, tak sobie tam leży spokojnie. Fajnie.Zwierzaki mają w sobie dobrą energię.
    Dawno mnie nie było na blogowisku i tutaj u Zosienki. Ale jak tylko weszłam to ponownie stwierdziłam, że ten uśmiech Zosi to cud -miód..patzrąc na nią robi się wesoło na duszy
    Trzymam za Nią mocno kciuki!!!!
    I całusy ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może tak kupić Zoszce labradorka? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, teraz nie dalibyśmy rady przygarnąć pupila (metraż mieszkalny jest zagospodarowany przez sprzęty rehabilitacyjne no i czas - ciągle doba jest zbyt krótka ;)) Ale za jakiś czas, kto wie, kto wie :) Pozdrawiamy również!

      Usuń
  3. Nie wiem czy Zosia już miała kontakt, ale polecam jazdę na koniu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontakt miała, ale hipoterapia z prawdziwego zdarzenia wciąż jeszcze przed nami. Pozdrowienia!

      Usuń