czwartek, 8 sierpnia 2013

We're melting...

W mieszkaniu 30 stopni, powietrze suche jak pieprz. Pranie na balkonie schnie w tempie rekordowym.
Franek w łóżeczku obłożonym wilgotnymi tetrami.
Zosia na zmianę siedzi w wanience lub kursuje wokół wentylatora z wypiekami na twarzy. Rehabilitacja zawieszona.

Byle przetrwać.

Pozdrawiamy chłodno, lodowato wręcz ;)!

10 komentarzy:

  1. pranie wieszaj nie na suszarce, ale w domu zamiast firanek ;-)odwzajemniam chłodno ;-) pozdrowienia zajadając startego mrożonego arbuza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak, arbuz u nas też ratuje sytuację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Martyna, mama Marysi i Michałkaczwartek, 08 sierpnia, 2013

    Pozdrowienia z Szwajcarii :-)
    U nas od rana leje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Dmuchamy w Waszą stronę, żeby trochę naszego słonecznego żaru dotarło :)
      Udanego wypoczynku!

      Usuń
    2. Martyna, mama Marysi i Michałkapiątek, 09 sierpnia, 2013

      Dziękujemy, trochę słońca już by się przydało. Kolejny dzień, a tu pada od rana. Za tydzień jedziemy na kilka dni do Polski to może przywieziemy Wam odrobinę chłodu? 10 jazdy samochodem i zapraszamy do nas, widoki piękne i dziś ciut chłodniej 17 stopni :-) Dmuchamy w Waszą stronę i pozdrawiamy serdecznie :-)

      Usuń
    3. To się nazywa skuteczność - nareszcie ochłodzenie do 16 stopni u nas :)

      Usuń
    4. Martyna, mama Marysi i Michałkaniedziela, 11 sierpnia, 2013

      Opłacało się dmuchać...
      Czekamy na kolejne wiadomości co u Was słychać :-)

      Usuń
  4. Ponoć dziś ma już padać, a jutro się ochłodzić....
    My okupujemy miejski basen z zaangażowaniem nas samych zadziwiającym;) Pozdrawiamy. Letnio;)(byłoby gorąco- ale nie wypada).

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że możecie się popluskać :)!U nas Tata porywa niedługo Zoszkę na basen - mam nadzieję, że znajdą m3 wolnego miejsca w wodzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Solidaryzujemy się.
    W takie dni człowiek naprawdę żałuje że nie ma w mieszkaniu klimatyzacji.

    OdpowiedzUsuń